7 faktów i mitów o farbowaniu
Zapewne, gdy tylko ktoś z Twoich znajomych usłyszał, że zamierzasz samodzielnie ufarbować włosy, od razu przedstawił Ci czarne wizje opowiadając o tym, co może się stać, gdy nie oddasz się w ręce profesjonalisty. Wiele z tego, co słyszałaś o farbowaniu, można włożyć między bajki. Jakie są więc najbardziej znane fakty i mity na temat koloryzacji?
Zanim umyjesz włosy na ich powierzchni tworzy się naturalna warstwa lipidowa. Chroni ona skórę głowy przed składnikami chemicznymi. Farba poradzi sobie z dostaniem się do włosa, a naturalna ochrona pozwoli na uniknięcie podrażnień. Najlepiej więc umyć włosy około dwa dni przed planowaną koloryzacją. Dzięki temu pigment dostanie się do włosów, a farba nie uszkodzi ich. Wniosek jest taki, że włosy nie mogą być super świeże przed farbowaniem, chyba że używasz dużej ilości produktów do stylizacji, wówczas jest to zalecane. W innym wypadku nie myj włosów bezpośrednio przed farbowaniem.
Stosowanie farby do włosów nie ma wpływu na stan cebulek. Co za tym idzie koloryzacja w żaden sposób nie osłabia ich od wewnątrz. Jej działanie nakierowane jest jedynie na tę część włosa, która wyrasta ze skóry głowy. Niektóre farby, np. Cameleo Omega wzbogacone są o dodatkowe składniki, jak kompozycja specjalnie wyselekcjonowanych olejków, które mają za zadanie chronić włosy podczas koloryzacji i zapobiegać ich uszkodzeniu.
To jedna z najczęściej pojawiających się informacji o farbowaniu, która nie ma nic wspólnego z prawdą. Żadne badania naukowe nie potwierdziły tego typu teorii. Przemiany hormonalne zachodzące w tym czasie w ciele kobiety nie wpływają na włosy do tego stopnia, by mieć odzwierciedlenie w efekcie końcowym koloryzacji.
To teoria bardzo podobna do tej, dotyczącej farbowania w trakcie okresu. Prawda jest taka, że farba nie dostaje się do naszego organizmu i nie ma możliwości, by wpłynęła na ciążę. Podobno istniały też takie mity, które mówiły o tym, że kobieta, która farbuje włosy w ciąży urodzi rude dziecko, co absolutnie nie jest prawdą ? Jeżeli obawiasz się jednak, że amoniak występujący w farbach źle wpłynie na Twoje samopoczucie, możesz użyć łagodniejszych w działaniu produktów półtrwałych, np. delikatnych szamponów koloryzujących, które zmienią kolor na kilka tygodni lub delikatnej henny ziołowej Cameleo.
Jeżeli koloryzacja ma na celu odświeżenie koloru, który już wcześniej był nakładany, oczywistym jest, że musisz najpierw nałożyć go na tę część włosów, która nie były jeszcze ufarbowana, czyli na odrosty. Dopiero po ok. 10 minutach połóż farbę na resztę włosów. Czym może skończyć się położenie farby od razu na całość? Różnicą w kolorze – a przecież właśnie tego chcemy uniknąć.
Mit, mit i jeszcze raz mit! Próba uczuleniowa jest niezbędna i pozwoli uniknąć potencjalnych, nieprzyjemnych sytuacji. Niestety, statystyki są przerażające. Zdecydowana większość kobiet pomija ten etap w trakcie przygotowań do zabiegu koloryzacji.
Próba uczuleniowa polega na nałożeniu niewielkiej ilości farby i aktywatora na skórę ręki. Jeżeli jesteśmy uczulone na któryś ze składników, reakcja uczuleniowa następuje bardzo szybko. Gdy w ciągu 48 godzin nie poczujesz pieczenia, swędzenia i nie zauważysz zaczerwienienia, oznacza to, że bez problemu możesz przejść do zabiegu koloryzacji.
Receptura takich kosmetyków jest oparta na składnikach chroniących kolor włosów farbowanych. Linia Cameleo do włosów po koloryzacji zawiera substancje, które pozwalają zachować kolor i zabezpieczyć go przed niszczącym działaniem suszarki czy prostownicy. Są to między innymi filtry UV, które nałożone na włos chronią go przed blaknięciem. Linia ta zawiera też keratynę, która wspomaga odbudowę włosa i zabezpiecza przed mikrouszkodzeniami.
Używając natomiast kosmetyków, które nie są przeznaczone do włosów farbowanych możesz narazić się na znacznie szybsze wypłukiwanie się pigmentu.